26.09.2013

Odnaleźć dom

Nie trzeba mi tego mówić - jestem leniem i lenistwem śmierdzi ode mnie na odległość. Tak, dobrze się domyślacie o co chodzi. Nie dokończyłam rysunku i nie mam zielonego pojęcia, kiedy będzie gotowy. Ufam sobie, że za tydzień.
   Właśnie sobie uświadomiłam, że zaczyna się rok akademicki... O kurteczka! Trzeba będzie włączyć tryb turbo. Jarvis, 400% mocy poproszę!

Limi-ted edition
Przez cały tydzień myślałam nad tym, jak ma wyglądać ten post. Jak przedstawić Limenę, żeby ukazać ją tak, jak ja ją widzę. Zadanie nie łatwe, w końcu jest w moim życiu od pięciu lat, a ostatnio coraz częściej się z nią spotykam. Jak więc wytłumaczyć jej wspaniałość, nie wgłębiając się zbytnio w fabułę książki? 
   Od momentu, w którym ją stworzyłam, traktowałam ją jako odrębną postać. Nie jako charakter, który reprezentuje moją osobę w grze. Ja ją tylko zbudowałam, a wraz z pojawieniem się na arenie gry, ujawniły się jej cechy charakteru. Odczuwałam to, kiedy nią sterowałam, kiedy nią walczyłam, uczyłam nowych umiejętności. Ona mówiła do mnie, ja jej odpowiadałam. Stanowiłyśmy jedność, a byłyśmy dwiema zupełnie innymi kobietami, żyjącymi w zupełnie innych światach.
   To brzmi, jakbym była opętana. Może właśnie tak jest - jestem opętana przez Limenę (Imaginacja mi podpowiada, że to bardzo dobry pomysł na kolejną powieść).
   Później, grając w inne gry, gdzie mogłam dowolnie tworzyć postacie, starałam się odtworzyć ją jak najdokładniej, a ona zawsze wchodziła w nowe ciało, taka sama jak zawsze. Waleczna, odważna, majestatyczna, jedyna w swoim rodzaju.

Nowy rozdział istnienia
Kiedy zaczęłam pisać, nie musiałam tworzyć jej postaci. Już istniała. Dałam jej historię, która wpłynęła na kolejne cechy charakteru. Umieściłam ją w nowym świecie, którego jeszcze nie znała, ale uznała za swój, znalazła w nim swoje miejsce. Dostała nowe życie, które okazuje się, że będzie dla niej ostatecznym. Ja zadecyduję o krótkim okresie z jej historii, co będzie potem, ona sama do tego dojdzie.

Trudna decyzja
Teraz się zastanawiam, czy opowieść, którą zdecydowałam się napisać, nie zakończy mojej znajomości z Limeną. Niby to ja decyduję, gdzie ma się pojawić, ale ona nie wszędzie pasuje. Tym bardziej po tak gigantycznej przygodzie, jaką będzie miała okazję przeżyć. Zdobędzie nowych przyjaciół, pozna niesamowite uczucia, które towarzyszą normalnemu człowiekowi. Będzie musiała podjąć decyzje, które tylko ona będzie mogła podjąć. Domyślam się, że po tym wszystkim trudno będzie namówić ją do opuszczenia miejsca, które nazywa domem.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję za skomentowanie, bardzo to doceniam.