5.12.2013

Dar bliskiej śmierci



- Wszyscy myślicie, że magia to doskonała broń, niekończąca się moc, z którą można zrobić cokolwiek się zechce - powiedział, pospiesznie zdejmując płaszcz, który zawisł na jego chudych ramionach. Limena odwróciła wzrok na widok nagich pleców mężczyzny. Były pokryte cienkimi żyłkami, niczym tatuaż, migoczący pod skórą.
    - Prawda jest taka, że magia to podstępna suka. Pasożyt żywiący się ludzką energią. Każdy mag musi grać na jej warunkach. Używając swojej mocy, giniemy. Przestając, śmierć przychodzi szybciej. Gdy uczynimy coś wbrew jej oczekiwaniom, zabiera nam część mocy, a nasze zdolności są ograniczone. Jak myślisz, dlaczego chłopi i mieszczanie, którzy znają trzy zaklęcia na krzyż, umierają tak młodo, w przeciwieństwie do szlachciców posługujących się ogromnym arsenałem uroków? Nie wspominając już o królewskich magach? Są wykorzystywani, wręcz torturowani tylko dlatego, aby ona mogła żyć. Więc wybacz, Sashila, ale nie zgodzę się z tobą. Magia to nie przywilej. To dar bliskiej śmierci. Żaden mag się o to nie prosił.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję za skomentowanie, bardzo to doceniam.